Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki

Stowarzyszenie Miłośników Historii Szczekocin i Okolic Stowarzyszenie Miłośników Historii Szczekocin i Okolic

Archiwum ks. Tadeusza Jarmundowicza

Czcionka:

Ksiądz Jarmundowicz Tadeusz (1917-2002)

Urodził się w Szczekocinach, w 1917 roku jako szóste, spośród siedmiorga dzieci Stanisława Jarmundowicza i jego żony Marianny z Walczyków. Pochodził z licznej i wpływowej rodziny. Jarmundowie czy Jarmądowie, bo tak zapisywano pierwszych Jarmundowiczów, należą do najstarszych rodów naszego miasta. Już w 1666 roku wśród pierwszych zapisów w parafialnych księgach metrykalnych znajdujemy zapisy krewnych-przodków księdza Tadeusza. W zachowanym w Krakowskich Księgach Grodzkich spisie mieszkańców Szczekocin z roku 1691, w domu pod numerem dwunastym zapisany jest Jan Jarmund nazwany Aptekarz, a pod sześćdziesiątym Matyasz Jarmądo. Natomiast w „Osiadłościach Miasta Szczekociny” z 1777 z inwentarza dóbr Dembińskich, inny krewny księdza – Franciszek, już pod nazwiskiem Jarmundowicz, wymieniony jest jako burmistrz. Kolejny Jarmundowicz – Aleksander Szymon brał udział w powstaniu styczniowym. Za zasługi, w wolnej Polsce otrzymał w 1922 roku honorowy stopień podporucznika i dożywotnią rentę.

Ojciec księdza Tadeusza – mieszczanin, stolarz był bardzo aktywnym mieszkańcem miasta. W końcu 1922 roku, kiedy Szczekocinom przywracano utracone w 1870 roku prawa miejskie, należał do tymczasowego Zarządu Miasta. W 1923 roku, w pierwszych po odzyskaniu praw miejskich wyborach, został wybrany do Rady Miasta Szczekociny. Razem z grupą szczekocińskich rzemieślników utworzył w 1928 roku Kasę Rzemieślniczą Systemu Stefczyka. Jednocześnie należał do aktywnych działaczy Banku Ludowo Spółdzielczego. W 1930 roku należał do Komitetu Budowy nowej siedziby tego banku.

Również osiadła na szczekocińskim Zarzeczu od początku XIX wieku rodzina Walczyków, z których wywodziła się matka księdza, należała do bardzo aktywnych. Dziadek Tadeusza Jarmundowicza – Józef i jego stryj Leon, należeli do znanych i aktywnych działaczy ruchu ludowego w pierwszej połowie XX wieku.

 Droga życiowa ks. Tadeusza Jarmundowicza znana jest z wielu publikacji. Wszystkie one znalazły się w cyfrowym Archiwum ks. T. Jarmundowicza, w zakładce Zasoby/Archiwum na stronie Stowarzyszenia Miłośników Historii Szczekocin i Okolic.

Dla tych, którzy nie zechcą samodzielnie zapoznać się z naszymi zasobami, w wielkim skrócie przypomnę najważniejsze wydarzenia z życia księdza.

Od 1924 roku rozpoczął naukę w Szkole Powszechnej w Szczekocinach. Była to wówczas szkoła pięcioklasowa, ale dwa lata później, w 1926 roku, kiedy zbliżał się jubileusz stulecia jej założenia, przekształcono ją w szkołę siedmioklasową. Tadeusz Jarmundowicz figuruje w spisie uczniów kończących szkołę powszechną w roku szkolnym 1931/1932. Wiemy, że powtarzał klasę czwartą, o tym sam wspominał wielokrotnie. Dziś może to dziwić, ale wówczas nie było niczym nadzwyczajnym. Zdarzało się wielu uczniom, później osiągającym znaczne sukcesy.

Wychowawcą księdza był Jan Jęczmyk, brat rodzony pochodzącego z Rokitna ówczesnego posła Franciszka Jęczmyka, a kierownikiem szkoły Józef Trela.

Kolejne dwa lata spędził Tadeusz Jarmundowicz w Gimnazjum Koedukacyjnym Wydziału Powiatowego Sejmiku Włoszczowskiego w Szczekocinach. Po zaliczeniu klasy IV i V gimnazjum, z powodu likwidacji szczekocińskiej szkoły przeniósł się do Państwowego Gimnazjum Męskiego im. Tadeusza Kościuszki w Miechowie. Zapewne, dlatego, że profesorem matematyki był w tym gimnazjum jego stryj Leon Jarmundowicz.

Po kolejnych trzech latach uzyskał w miechowskim gimnazjum świadectwo dojrzałości i od września 1937 roku rozpoczął studia w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach.  Sześcioletni pobyt w seminarium opisał w 2003 roku w Kieleckim Przeglądzie Diecezjalnym jego kolega seminaryjny i rówieśnik – ks. infułat Józef Gurda.

Święcenia kapłańskie przyjął 16 maja 1943 roku z rąk biskupa kieleckiego Czesława Kaczmarka. Dwa tygodnie później odprawił w rodzinnym mieście, w Szczekocinach swoją prymicyjną mszę. W wielu szczekocińskich rodzinach przechowuje się do dzisiaj obrazki, które wraz z błogosławieństwem ks. Tadeusz wręczał współmieszkańcom.

W lipcu 1943 roku skierowano go na parafię do Wiślicy. Po roku wrócił do Kielc, gdzie w roku szkolnym 1944/1945 był słuchaczem tajnej filii Uniwersytetu Warszawskiego, a w następnym uzyskał licencjat na Wydziale Filozofii Kolegium OO. Jezuitów w Krakowie.

Kolejne 5 lat spędził w Rzymie, skierowany przez biskupa kieleckiego na studia doktoranckie.  Ten okres życia księdza Tadeusza jest najmniej znany, ale mamy nadzieję, że nasze archiwum pozyska źródła, które pozwolą tę lukę wypełnić. Wiemy jedynie, to powtarzam za ks. Gurdą, że mieszkał Papieskim Kolegium Polskim przy Pietro Cavallini 38.

Wrócił z Rzymu 13 czerwca 1950 roku nie uzyskawszy doktoratu.

Kolejne etapy życia ks. Tadeusza Jarmundowicza znamy z materiałów zgromadzonych przez Małgorzatę Gaber-Zaborską – nauczycielkę z byłego Gimnazjum im. ks. T. Jarmundowicza w Szczekocinach. Jako redaktor dwóch specjalnych numerów gimnazjalnego czasopisma „GIMEK” zgromadziła i opublikowała obszerny materiał źródłowy; archiwalne już wtedy wywiady, fotografie, wypowiedzi jego kolegów księży, członków rodziny, znajomych i przyjaciół ze Szczekocin oraz byłych parafian z Działoszyc i Opatowa. Znajdziemy tam również wiersze jemu poświęcone i zachowane listy.

Z tych materiałów wynika, że po powrocie z Rzymu skierowany został na wikariat do Daleszyc. Po sześciu latach, przez kolejny rok był wikariuszem parafii katedralnej w Kielcach.

9 września 1957 roku nominowany został na diecezjalnego wizytatora religii. Swoją pracą narażał się ówczesnym władzom. Ks. Gurda pisze, że karany był grzywnami a nawet skierowaniem na przymusowe prace poprawcze, m.in. za organizację pieszych pielgrzymek na Jasną Górę.

Od 22 kwietnia 1960 roku pracował jako diecezjalny duszpasterz młodzieży pozaszkolnej.

W 1963 roku został proboszczem parafii św. Karola Boromeusza na Karczówce w Kielcach. W tym pięknym miejscu odwiedzało go wielu Szczekocinian.

W 1966 roku otrzymał tytuł honorowy kanonika Kapituły Katedralnej Kielce.

Kolejne parafie ks. Jarmundowicza to Piotrkowice Chmielnickie, Sułoszowa, Szaniec i Bolesław.

W 1982 roku wrócił do Daleszyc, najpierw jako wikariusz ekonom, później już jako proboszcz.

Po 1985 roku schorowany już mocno, uzyskał zgodę biskupa na zwolnienie z funkcji proboszcza. Został rezydentem; najpierw na parafii w Kazimierzy Małej, później w Pacanowie.

Od 1990 roku, choć miał zapewnione mieszkanie i codzienną opiekę w Domu Księży Emerytów w Kielcach, coraz częściej przebywał w rodzinnym domu w Szczekocinach. Tutaj czuł się najlepiej. Realizował się przez kolejnych 12 lat, zarówno, jako duszpasterz, jak i regionalista. Większość Szczekocinian była świadkami jego działalności i wie jak wiele dla lokalnej społeczności zrobił.

Ksiądz Tadeusz Jarmundowicz był nie tylko kapłanem, od najmłodszych lat należał do organizacji harcerskiej i harcerzem pozostał przez całe swoje dorosłe życie. Mówił o ruchu harcerskim, jako o sposobie na dobre życie. Jako harcerz i opiekun harcerzy został uwieczniony w książce Zbigniewa Bryły „Harcerstwo w Szczekocinach 1916-2000” wydanej w 2003 roku. W kwietniu 2001 roku odsłonięto w Szczekocinach Pomnik Harcerza, który dzięki inicjatywie ks. Jarmundowicza stanął w 85 rocznicę powołania pierwszej w mieście drużyny harcerskiej.

W archiwum cyfrowym SMHSiO zebraliśmy wiele świadectw dokonań ks. Tadeusza Jarmundowicza. Ale skala tych dokonań upoważnia mnie do skierowania apelu, do wszystkich, którzy znali księdza, aby nadal nadsyłali swoje wspomnienia i pamiątkowe fotografie do archiwum Stowarzyszenia Miłośników Historii Szczekocin i Okolic. To, co zamieściliśmy dotychczas i to, co zostanie zamieszczone w najbliższym czasie, ogólnie dostępne, posłuży wszystkim, którzy przygotowują się do obchodów, w październiku przyszłego roku, 20. rocznicy śmierci jednego z najbardziej rozpoznawalnych Szczekocinian.

Andrzej Orliński

 

Fotografie cz. I (do roku 1950)

Fotografie cz. I (do roku 1950)

GIMEK Rok 4, numer specjalny 24.10.2004 r.

GIMEK Rok 4, numer specjalny  24.10.2004 r.

Katarzyna Dobrowolska. Jestem księdzem w drodze

Katarzyna Dobrowolska. Jestem księdzem w drodze

Portret ks. Tadeusza Jarmundowicza

Portret ks. Tadeusza Jarmundowicza

Wycinanka Grzegorza Dudały

Wycinanka Grzegorza Dudały

Czesław Orliński. Wolontariat w Szczekocinach

 Czesław Orliński. Wolontariat w Szczekocinach

Czesław Orliński. Wspomnienie o dobrym kapłanie

Czesław Orliński. Wspomnienie o dobrym kapłanie

Akt chrztu Tadeusza Jarmundowicza

Akt chrztu Tadeusza Jarmundowicza

GIMEK Rok 4, numer specjalny lipiec, wrzesień 2003

GIMEK Rok 4, numer specjalny  lipiec, wrzesień 2003

Imieniny

Zegar

Pogoda

Zaprzyjaźnione Instytucje

Archiwa Społeczne