Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki

Stowarzyszenie Miłośników Historii Szczekocin i Okolic Stowarzyszenie Miłośników Historii Szczekocin i Okolic

Andrzej Orliński. Z dawnej prasy. Andrzej Wierzbowski – wybrane próby literackie

Utworzono dnia 18.02.2021
Czcionka:

Andrzej Orliński

Z dawnej prasy

W ramach cyklu „Z dawnej prasy” przypominamy artykuły z prasy krajowej, które ukazywały się w czasach minionych, niekiedy bardzo odległych i dotyczyły Szczekocin i najbliższej okolicy. Archiwum Stowarzyszenia Miłośników Historii Szczekocin i Okolic zgromadziło pokaźną ilość materiału źródłowego. To wynik kwerendy prowadzonej przez członków Stowarzyszenia.    

Andrzej Wierzbowski – wybrane próby literackie

Lata sześćdziesiąte XX wieku to okres, kiedy codzienna prasa chętnie użyczała swoich łam młodym literatom. W maju 1964 roku w „Magazynie Niedzielnym” kieleckiego dziennika „Słowo Ludu”, wśród innych utworów ukazała się drukiem bajka pt. „Bagno”. Jej autorem był Szczekocinianin, liczący wtedy 30 lat Andrzej Wierzbowski. Zapewne, jej pierwowzorem była ludowa opowieść, jedna z tych, które w Szczekocinach opowiadano przed laty, zimowymi wieczorami przy stole w słabym świetle lampy naftowej.

Egzemplarz gazety z tekstem, pomimo, że minęło już 56 lat zachował się w moim archiwum, niestety sam autor czasów dzisiejszych nie dożył.

Czas biegnie szybko, w tym roku minęło 20 lat od śmierci Andrzeja Wierzbowskiego, jednego z najbardziej rozpoznawalnych Szczekocinian, nauczyciela polonisty, dziennikarza, działacza regionalnego i literata. To dzięki niemu, już od końca lat pięćdziesiątych, do prasy kieleckiej, później częstochowskiej i wreszcie śląskiej trafiały wiadomości z naszego miasta i okolicy. Wiadomości, które w naszym cyklu kilka razy były już przypominane.

Sylwetkę Andrzeja Wierzbowskiego, opis jego dziennikarskiej twórczości i prób literackich czytelnicy Echa znajdą w publikacji „Andrzej Wierzbowski regionalista ze Szczekocin”. Zawdzięczamy ją dwóm szczekocińskim dziennikarzom: Andrzejowi Kopciowi i Czesławowi Orlińskiemu. Pierwszy jest autorem opracowania, drugi jako prezes Towarzystwa Kulturalnego im. T. Kościuszki doprowadził do jej wydania w 2007 roku.

Dziś prezentując prasowy wycinek z „Bagnem” chciałbym Andrzeja Wierzbowskiego przypomnieć bardziej jako literata, choć jego literackie dokonania były dużo skromniejsze niż dziennikarskie. Powody ku temu mam dwa. Pierwszy to fakt, że podczas pobytu w Nałęczowie, ktoś bardzo życzliwy naszemu miastu podarował mi liczący już ponad pół wieku tomik z opowiadaniami młodych członków kieleckiej grupy literackiej „Ponidzie”. Do niej w latach sześćdziesiątych XX wieku należał Andrzej Wierzbowski. W wydanym w 1965 roku tomiku natknąłem się na trzy dotychczas nieznane jego opowiadania: „Nim słońce wzejdzie”, „Gorzki smak poznawania” i „Na przystanku”. To łącznie tylko 14 stron druku. Po digitalizacji umieszczone zostaną na stronie internetowej SMHSiO (http://www.historiaszczekocin.pl/), aby można było się z nimi zapoznać i ocenić. Szczególnie zachęcam polonistów miejscowych, w dużej części przecież, uczniów autora.

Drugim powodem jest to, że w leksykonie „Grupy literackie w Polsce 1945-1989” w haśle opisującym działania grupy „Ponidzie”, złośliwy chochlik drukarski przekręcił jego nazwisko i prezentowany jest jako Wierzchowski. Leksykony rozeszły się po księgarniach i bibliotekach, korekta już niemożliwa. Teraz, obowiązek sprostowania błędu ciąży na nas; krajanach, uczniach, rodzinie i przyjaciołach Andrzeja Wierzbowskiego.

Artykuł zamieszczony w Echo Szczekocin nr 12(113)/2020

 

Andrzej Wierzbowski – wybrane próby literackie

Utworzono dnia 18.02.2021, 17:14

Imieniny

Zegar

Pogoda

Zaprzyjaźnione Instytucje

Archiwa Społeczne